Odkąd tylko zaistniały na rynku motocykle stanowią one jedne z najszybszych pojazdów poruszających się na kołach. Maszyny te dzięki swoim niewielkim wymiarom są w stanie osiągać niezwykłe prędkości w bardzo krótkim czasie. Na obecną chwilę na rynku istnieje kilka modeli, których osiągi potrafią dosłownie zawrócić w głowie, a już na pewno w naszym żołądku. Z czasem także powstają coraz to nowe modele, których producenci starają się pokonać konkurencję.
Jeśli bierzemy pod uwagę ekstremalnie szybkie motocykle, to na samym początku musimy wspomnieć o modelu Suzuki GSX1300R, czyli wszystkim dobrze znana Hayabusa. Motocykl ten w chwili wprowadzenia na rynek był pierwszym, który przekroczył granicę 300 km/h. Z czasem niestety jednak musiał ustąpić miejsca innym modelom, gdyż jego prędkość została ograniczona do 299km/h. Dzięki swoim 200 koniom mechanicznym, jest on w stanie osiągnąć setkę w 2,8 sekundy.
Kolejny motocykl, który także zdecydowanie zasłużył na swoje miejsce w rankingu najszybszych motocykli świata jest Kawasaki ZX-12R Ninja. Biorąc pod uwagę japońskie ścigacze, ten model stanowi najszybszy motocykl pochodzący z tego kraju. Mając pod sobą 190 KM jesteśmy w stanie osiągnąć setkę w 2,8 sekundy, a więc podobnie jak Hayabusa pomimo mniejszej mocy. Ninja stanowi flagowy model japońskiego koncernu i na stałe wpisał się w historię współczesnej motoryzacji.
Motocykle te stanowią jedne z najbardziej popularnych modeli na świecie, niestety jednak na obecną chwilę powstają już szybsze od nich konstrukcje. Chociażby MV Agusta F4 R312, który jest w stanie osiągnąć setkę w 2,6 sekundy, a jego prędkość maksymalna kończy się na 312 km/h. Wydawać by się mogło, że są to kosmiczne osiągi, jest to jednak nic w porównaniu z specjalnie zbudowanym MTT Suberbike, który napędzany turbiną gazową osiąga moc 286 KM. Prędkość maksymalna tego motocykla waha się w granicach 400-420 km/h.
Jak więc widać producenci nie śpią i stale wykorzystują najnowsze osiągnięcia, aby jeszcze bardziej ulepszyć osiągi swoich maszyn. Pozostaje jednak pytanie czy jest sens produkować tak diabelnie szybkie motocykle, gdyż dróg, które umożliwią nam jazdę z tak zawrotna prędkość wciąż jest na świecie mało. Tak więc takie motoryzacyjne potwory zostawmy dla maniaków prędkości.